poniedziałek, 20 sierpnia 2018

minimalnie

Powinni ukrócić tą patologię co nie robią, bo im się nie opłaca, bo socjal dostaną, a konkubent z reichu przywiezie ojro. Ciesz się, ze masz męża, bo nie znasz dnia i godziny, zawsze może wymienić cię na lepszy model.Bo lepiej we dwóch. Przyjdzierz do domu mąż ci pomoże. Albo dzieci odbierze albo obiad podgotuje. Albo wyrzuci śmieci. A samotna matka. Robi wszystko sama. Nie ma wsparcia. Mąż nie wesprze dobrym słowem nie zabierze na wakacje.Ten program jest niesprawiedliwy.Ale zwróćcie uwagę na fakt,że miał on celu zwiększyć dzietność w Polsce.Nie ważne jak,z kim czy z iloma ma się dzieci.Wazne że się rodzą.A teraz te kontrole to sposób na kolejny etap "uszczelniania" programu 500+. Bo prawda jest taka że PiS naobiecywal ludziom złote góry a kasy brak ;-) Wszystkie które narobiły sobie dzieci dla tego programu zostaną na lodzie, bo ustawia tak przepisy że tylko nieliczni dostanąJa jestem samotną, ale pracującą matką. Nigdy nie dostałam żadnego zasiłku ani pomocy od państwa z wyjątkiem ulgi podatkowej. 500+ mi nie przysługuje bo nieznacznie przekraczam wymagany dochód.Też byłam samotną matką z dwójką dzieci, akurat miałam wynagrodzenie trochę wyższe niż wymagane było do rodzinnego, zabrano mi rodzinne, wtedy rodzinne wynosiło ok.50 zł, również sędzina obniżyła mi alimenty, z 200 zł na 50 zł na dziecko, bo przecież tatuś ma gorzej niż my. Nigdy od Państwa nie dostałam żadnego dodatku a wręcz przeciwnie jeszcze zabierano mi tylko dlatego, że zarabiałam troszkę więcej niż minimalne wynagrodzenie amotna matka mająca czwórkę montaż klimatyzacji dzieci mieszka w naszej Wspólnocie Mieszkaniowej , tatus owszem jest i to nie jeden , ale i ona i on są tak sprytni , że mija się na schodach z paniami z MOPSU...mają na papieroski , piwko , komputer az warczy od gier , dzieci są w przedszkolu , szkole i w pokoju kolo mamusi...ani ona ani tatus nie pracują , wystarczy wychowawczy i 3 razy 500+ aby smaić się tym co pracują w twarz.Nie placą za mieszkanie , MOPS utrzymuje z naszych podatków...fajnie mają i dzieci maja cudowny wzorzec rodziców grajacych w gry zamiast idących do pracy To ile dostajesz od państwa tak naprawdę nie zależy od tego czy wychowuje sz samotnie dziecko czy nie tylko od tego jak dobrym jesteś kombinatorem. Znam wielu, którzy pensję biorą pod stołem i tym samym łapią się na dodatki od państwa.Ja też jestem samotną matką, na dodatek bezrobotną. Zasiłek w Polsce mi nie przysługuje bo przekroczyłam dochody ( otrzymałam spadek po swoim ojcu ). Za to przysługuje mi zasiłek z Niemiec - tylko dlatego, że ojciec dziecka wyjechał do Niemiec i tam pracuje. I jak tu nie kochać Niemców? W moim bloku mieszka młoda mama również z trójką dzieci - najstarsze dziecko ma może z 10 lat a dwójka pozostała pięć i dwa latka. Mama nie pracuje, włosy zielono-różowo - fioletowe, samochód, rozrywki itd. Przyjeżdżają tatusiowie co niedziela to inny, żyć nie umierać. A może chodzi o tą samą osobę. Samotną matką to była moja śp. teściowa. Chłopak ją porzucił, rodzina wyklęła i z domu wypędziła. Była bezdomna, bez rodziny, bez pieniędzy, całe życie ciężko pracowała. Sama dziecko wychowała. Znikąd pomocy. Upokorzenie, wzgardzenie przez otoczenie i rodzinę. Minęło 50 lat i teraz jest zupełnie inaczej. Facet znalazł inną miłość jak byłam w ciaży. Przez 17 lat sama wychowuję dziecko. Rodzina daleko i jeszcze biedniejsza ode mnie, wiec wsparcia nie mam. Ale pracuję. Za 1,8 tys na ręke. Wiec zasiłki żadne mi się nie należą ani pomoc z opieki. alimenty 300 zł. Płaci przez komornika. Opieka społeczna leży w tym kraju, są pieniądze na patologie, alkoholików, oszustów nie ma na niepełnosprawnych i naprawdę biednych. Sprawdzają po domach czy nie ma męskich rzeczy ;-) wystarczy w szkole z nauczycielką pogadać albo z dziećmi. Z sąsiadami. zrobić najazd o 6 rano, tak z 3 x w miesiącu. a poza tym w przypadku oszustwa powinny być bardzo dotkliwe kary. Tak żeby nie opłacało się ryzykować. Bo to oszukiwanie

wychowanie

Liberałowie nie są za obniżeniem podatków do zera, ale za obniżeniem ich do niezbędnego minimum, które jest potrzebne na finansowanie policji, sądów i armii. Liberalizm to nie anarchi czyli brak państwa, ale państwo minimum, czyli "państwo stróż nocny" który łapie złodziei. Co do nie podpisywania umów w "państwie liberalnym" to mogą się zdażać nieuczciwi przedsiębiorcy, którzy nie zapłacą za wykonaną pracę, ale w takim sytuacjach idzie się do sądu (który nawiasem mówiąc powinien oczywiście działać efektywniej niż obecne sądy w Polsce) i się udowadnia, że się u danego pracodawcy pracowało, jak się pracowało np w restauracji to może się znało jakiegoś klienta który tam jadał i się go powołuje na światka, albo patrzy się czy w okolicy nie ma jakiegoś sklepiku, którego monitoring by nie obejmował wejścia do restauracji, wtedy się grzecznie prosi o monitoring i się pokazuje że się tam regularnie wchodziło na kilka godzin, co jest już dość mocnym dowodem, że się tam pracowało.Rząd powinien zrozumieć, że szara strefa nie jest dowodem na przestępcze skłonności obywateli, tylko na to, że żąda wygórowanych, nieadekwatnych podatków. Dla większości to nie jest wybór, tylko konieczność. Szara strefa to poduszka stabilizująca sytuację znacznej części Polaków, bo innej alternatywy nie ma. Niemcy jako jedyni na świcie zrozumieli że niskie podatki są siłą napędową gospodarki. Tam po prostu nie opłaca się nie płacić podatków, i co najważniejsze dla Fiskusa nie jest się przestępcą tylko chlebodawcą, a prawo podatkowe jest bardzo proste i czytelne. Więcej na sklave.aktualnosciRząd powinien zrozumieć, że szara strefa nie jest dowodem na przestępcze skłonności obywateli, tylko na to, że żąda wygórowanych, nieadekwatnych podatków. Dla większości to nie jest wybór, tylko konieczność. Szara strefa to poduszka stabilizująca sytuację znacznej części Polaków, bo innej alternatywy nie ma. Niemcy jako jedyni na świcie zrozumieli że niskie podatki są siłą napędową gospodarki. Tam po prostu nie opłaca się nie płacić podatków, i co najważniejsze dla Fiskusa nie jest się przestępcą tylko chlebodawcą, a prawo podatkowe jest bardzo proste i czytelne. Akurat, ci którzy zmuszeni sa życiowo do korzystania z takiej "poduszki" nie doją tak państwa jak ci, którzy, choćby opływali we wszelkie luksusy to i tak okradają państwo i współobywateli (no nie zawsze współobywateli, standardowo w szarej strefie działa równolegle do legalnej działalności też większość wietnamskich, chińskich, tureckich itp. firm)U mnie w pracy "samotne" matki dostają socjalne, są zwalniane z różnych opłat, lepszy grafik mają, a ja jestem karana za to, że w małżeństwie żyję i dzieci z mężem wychowuję!Jestem "samotna" matka, od 11 lat z tym samym partnerem,, zarabiam ponad średnią krajową, partner podobnie, o żadnym Mopsie, Gopsie, ani socjalnym nie słyszałam. Na jedno dziecko biorę 500+, chociaż nie traktuję tego, że "biorę",- płacę ponad 2 tys. dochodowego, a państwo mi z tego oddaje 500 zł - tak to należy traktować. Nie żyję w małżeństwie, ale jakoś w pracy wcale nie czuję, że mam lepiej, bo bez małżeństwa! Pracuję w prywatnej firmie, - a tam liczą się tylko wyniki, sprzedaż, - nie ma znaczenia, kto, czy żyje w małżeństwie, czy nie, ważny jest wynik. A tak z ciekawości, co to za firma, gdzie tak dobrze traktują tych bez ślubu?

czwartek, 3 maja 2018

strata ciepla

1. Czy aby GWC pod fundamentem nie będzie miało znaczącego wpływu na straty ciepła przez podłoge?Z tego co wiem (i tutaj pasuje mi owinięcie geowłókniną całego złoża, a nie pasowało folią) geowłóknina zapobiega, jak Ty to nazywasz zamulaniu, czyli przenikaniu ziemi/piasku/inne do złoża bo jest odporna na parcie grunt przy jednoczesnym przepuszczaniu wody w obu kierunkach ale poczekam do wieczora może czegoś jeszcze nie wiem
2. Jakie jest Wasze zdanie nt drobnoustrojów, które teoretycznie mogą urodzić się w złożu. Im bliżej wyjściowego końca złoża tym warunki temperaturowo-wilgotnościowe są bardziej stabilne co umożliwia ich rozwój?podłogówka, styropian, folia, zagęszczacz.
Moja wątpliwość koncentruje się na:Problem w tym, że właśnie zaczynasz i te "ale" Cię dręczą.
Tylko... Tylko nie Ciebie jednego. Słabo odrobiłeś zadanie domowe. Na tym forum mało jest spraw nowych. Wszystko już po 100 razy było. Ten problem, jak sam zauważyłeć , ciekawy, był mocno drążony z każdej strony.Ja mam odwagę zaplanować sobie paczkę fajek i piwo za banknot 10zł, bo MAM PEWNOŚĆ że mi się to uda załatwić! 100%
Poczucie pewności opieram na mojej znajomości tego problemu (matematyce, ściślej - arytmetyce). Tak samo jest z innymi sprawami. Lęki są generowane przez brak wiedzy.
Wiedzę powinno się więc gromadzić. Im więcej - tym lepiej.
Wiem. To kłopotliwe zajęcie.kto jak kto, ale Ty wiesz przecież dobrze, że lepiej nasz świat opisuje statystyka.(może zabraknąć fajek, albo piwa, mogą zamknąć sklep itpitd - oczywiście każde z trych zdażeń wystąpi z innym prawdopodobieństwem) Więc widzisz, kij z tym, jeśli chodzi o malborasy czy browar. Nie kupisz dzisiaj to jutro, nie tu to tam. Jeśli natomiast klimatyzacja Warszawa  podejmujesz decyzję, która będzie miała troszkę większe konsekwencje w przypadku niepowodzenia sytuacja się również troszkę zmienia.(szczypta odwagi) Ty jako fizyk nie powinieneś tak swobodnie rzucać setką procent.

> Wiedzę powinno się więc gromadzić. Im więcej - tym lepiej.
Oczywiście bo w ten sposób zmniejszasz prawdopodobieństwo pomyłki.(potzrebujemy mniej odwagi)
Podręcz szukaczkę. Naprawdę jest tu sporo wiedzy.
Na tydzień czytania starczy. Nawet po kilka godzin dziennie!
1. gdy nie ma GWC w fundamentach to energia (choć nie jest jej wiele w ogólnym bilansie), która ucieknie przez podłogę akumulowana jest w gruncie.(bardzo duża bezwładność)
2. gdy GWC jest w fundamentach, ochładzamy "troszkę" akumulator ładując w złoże powietrze o temperaturze minus ileśtam (przynajmniej na początku złoża) Ostatecznie grzejemy powietrze wchodzące energią pochodzącą częsciowo z wnętrza ziemi a częściowo z wnętrza domu.

miejsce

Też myślałam o trzech górnych prostokątach ale jest z tym pewien problem - zaznaczyłam to na rzucie ale może nie dość wyraźnie - otóż w górnej części środkowego prostokąta (zaznaczylam kwadracik na czerwono) są schody, a pod schodami spiżarka, która schodzi w dół do wysokości ław fundamentowych - zatem przez ten kawałek złoże nie może przechodzić  mogłabym ewentualnie zrezygnować z tej spiżarki ale potrzebne mi to miejsce.chodziło oczywiście o gwc poza obrysem budynku   Moja szczątkowa wiedza na temat budownictwa jednak jakoś podświadomie kojarzy do czego fundamenty służą 
Bardzo dziękuję za rady - po krótkich acz intensywnych przemyśleniach chyba stanie na wykopie pod tarasem - jak coś spartolę to zawsze łatwiej się do tego dokopać i usprawnić     No i zostanie mi więcej czasu na rozejrzenie się "po rynku" w poszukiwaniu żwirku i otoczaków
Adamie, jak szacujesz, ile drożej wyjdzie zrobienie fundamentów poza obrysem budynku? Temat poziomu wody jest na razie "under investigation"  W lato kładli dookoła działki kanalizację i nie widziałam tam wody, no ale to było lato. Ale tuż obok działki przebiega rów, który powinien chyba jakoś naturalnie wodę z działki zbierać   Aha, na działce glina, czyli co? Najpierw musze podsypać piaskiem (jak grubo) a potem dopiero geowłóknina i żwir? Rozważam jeszcze opcję umieszczenia gwc pod powiększonym tarasem - chcemy i tak nadsypać tam jakieś 0,5 m ziemi i wyłożyć to kostką. Myślę, że to drobne nieporozumienie.
Fundamenty zostaw tak, jak zaprojektowali. Chałupa mogłaby się przekrzywić, jakby były gdzieś dalej, np. w sadzie.

GWC pod sporym tarasem to dobry pomysł, ale to również dodatkowy wykop.
Na dno takiego żwirowca w glinie to ja bym wsypał tak z 10cm piasku. Możliwie grubego. Na to geowłuknina, a na niej złoże.
Można jeszcze rozważyć piwniczkę w gruncie. Planów nie wymaga, pozwoleń też. Tylko zgłoszenie.

żwir

z uwagą "czytuję" ten wątek bo też przymierzam się do GWC żwirowego (btw. Poznań jakiś aktywny w tym temacie   ). Do dnia dziejszego tak tylko zbierałam myśli do kupy i dreptałam wokół tematu, cały czas myślałam że zrobię złoże poza domem, no i dopiero teraz do mnie dotarło że złoże pod domem to taniej i szybciej...  chyba...  Złoże może być podzielone bo rura "wrzutowa" jest podziurawiona jak to napisał o sumie powierzchni małych otworów wielokrotnie większej od powierzchni przekroju rury. I to na całej długości więc nie powinno być problemu z przejściem powietrza w poprzek złoża w kierunku drugiej rury. Skoro otwory będą małe to nie ma obawy, że powietrze wyleci przez kilka pierwszych zwłaszcza, że nie będą na wprost strumienia tylko do niego prostopadle.Na samym początku trzeba sobie zadać pytanie, jak wyglądają sprawy z wodami podziemnymi na działce. Trzeba rozpoznać ten problem.
Jeżeli woda ma trwale lustro 3mppt lub głębiej, to realizacja żwirowca jest możliwa.
Pozadowienie złoża w obrębie fundamentów może znacznie potanić taką konstrukcję. Pionowe ściany fundamentowe biegnące wsdłuż strugi powietrza w złożu wcale nie przeszkadzają w niczym.
Bardzo istotną sprawą jest takie umieszczenie względem siebie wlotu i wylotu powietrza do i ze złoża, żeby były one "po przekątnej". Tylko wtedy możemy liczyć na równomiernr rozłożenie strugi w całym złożu. To tylko powietrze. Bardzo lekki i ściśliwy płyn (nie mylić z cieczą!  ) Można go prowadzić rurami tam, gdzie potrzeba.
Na rysunku powyżej nie widać, gdzie będzie pomieszczenie techniczne. Tam powinien być dociągnięty wylot. Wlot także nie musi być bezpośrednio przy samym złożu. Można go odsunąć w dowolne miejsce (rurą).
Ale...
Zawsze jest jakieś ale. Tu też. Tu jest to koszt rur. To (w porównaniu z resztą innych instalacji) rury wielkośrednicowe. Najczęściej fi 250, 315. No i jak policzymy sobie koszt odsunięcia się wgłąb ogrodu z jednej strony a doprowadzenia pod chudziakiem z drugiej, ta nam ta rura od razu mięknie.
Często wychodzi tak, że to co musi być w samym złożu to zaledwie 1/3 tego co jeszcze trzeba dołożyć.
Generalnie - jak są warunki to warto je wykorzystać.
Czy będzie rekuperator czy nie, to i tak samo GWC stanowi filtr, piec lub lodówkę i to pracujące kompletnie gratis. Wystarczy wykonać.

Jak kieszeń wytrzyma, to zajołbym na złoże wszystkie trzy górne prostokąty tego rysunku. Wyszłoby jakieś 6 x 9 a więc proporcje bardzo dobre. Około 40m3 żwiru dałoby dla tych 140m powierzchni bardzo mocne wsparcie. Wydaje mi się, że przy całodobowej pracy z wydajnością do 1/3 kubatury/godz układ się sprawdzi. Wiekszych wymian stale się i tak nie utrzymuje, bo po co? To potrzeby tylko od czsu do czasu, ale na tyle istotne, że sytem powinien je zapewniać. I tu znowu wróciliśmy do wielkośrednicowych rur.
Koszt żwiru szacuję na około 2000zł.

Powietrze będzie wciągane przez wentylator reku (o ile będzie dobrze dobrany pod względem sprężu). Na stronach "producentów" GWC można wyczytać czasami, że potrzebuje ono wentylatora jako takie ale skoro reku wyciąga to why
No i wykluło mi się pytanie - z góry proszę o przebaczenie i pobłażliwość jeśli pytanie jest idiotyczne   Tak sobie patrzę na  przepychanie rur to położenie złoża na rysunku powyżej i jak byk mi wychodzi, że złoże leży sobie między ścianami fundamentowymi, a konkretniej, jest przez jedną z tych ścian podzielone na pół. I teraz sedno pytania: jak powietrze przeplywa z jednej strony złoża na drugą??  przez rurkę która przechodzi przez ścianę? jakos nie umiem sobie wyobrazic tego powietrza przelatującego przez całe złoże..
I jeszcze jedno pytanie które mnie nurtuje od dłuższego czasu a nigdzie nie wyczytałam: w jaki sposób powietrze jest napędzane do czerpni? jest tam pchane przez jakiś wentylator przy czerpni czy zasysane przez wentylator przy reku?

glina

Natury nie należy poprawiać, bo to zawsze się zemści. Trzeba ją obserwować i z pokorą poddawać się jej zasadom. Czasem. figlarnie, podtykać jej do wykonania coś, co umie i robi i zawsze robiła, tylko w ogrodzonym przez nas pudełku (jak żwirowiec).

Wody nie trzeba tam wcale dostarczać, jak warunki są dobrze dobrane. Ona tam jest stale. To tylko Ty, istota pazerna na darmowe ciepełko czy chłodek, wpuszczasz tam zbyt wilgotne czy zbyt suche chmurki powietrza. Co ma robić! Nawilża lub osusza (jak w danym momencie sama natura jej każe) i stara się jak może ustabilizować te 8 stC (8-10 jak gdzie) z właściwą prężnością par. A Ty, istota pazerna , stale dostarczasz jej (wodzie i naturze) nowych porcji powietrza "do uzdatnienia".
Jak jej już sił brak, to wspiera się zjawiskiem kapilarności zasysając z głębi jeszcze nie ruszone pokłady zapasów. W glinach sięga i 50m ppt.
No, chyba, ze zrobiłeś za małe pudełko, to proces staje z wyczerpania i trzeba go wspomuc zraszaczem.
Polanie cieczą , klasyczna wymiana termiczna, odparowanie, regeneracja złoża - ale nie za darmo! Tę minutę odkręconego kranu Wodociągom trzeba zapłacić! (dobrze , że kasują za ilość a nie za strumień niesionej energii!  )
Taka glina to istny "skarb termodynamiczny". Może dużo. Zawsze sobie "dociągnie" tyle wody ile potrzeba. Świetnie przewodzi ciepło (jak na jakąkolwiek glebę, bo tak w ogóle to - słabo, stąd spore powierzchnie się robią).
Wredna o tyle, że geowłuknina musi być naprawdę gęsta. TAM MUSZĄ BYĆ TE PUSTE PRZESTRZENIE pomiędzy ziarnami żwiru. Nie wolno pozwolić na ich zamulenie.
Glina polana wodą zachowuje się jak kaczka. Spływa po niej. Nadkład gliniany (z gliny wykopanej pod żwirowiec) nie pozwoli na zalanie złoża. Jest go zwykle ponad 1m a to wystarcza.

Jest jeszcze takie pojęcie jak "lustro wody" podziemnej. Poziom do którego podniosła by się woda w studni, gdyby mogła.
To lustro MUSI być poniżej dna żwirowca.
Jak nie, to pozostaje dobrze poskładany rurowiec.
Jakbym miał "kazać" to bym "kazał" sobie pokład gliniany 2mppt z nadkładem piaszczystym lub piaskowo-żwirowym. Na nim (na tej glinie) położyłbym żwirowca wcale nie narzekając na koszt grubszej i gęściejszej geowłukniny. To byłby ideał!
Nie zawsze tak jest więc wychodzi szerszy czy dłuższy...(niż szacowany)
Działa w szerokich granicach.

niedziela, 1 października 2017

proste

Okrągła umywalka "tyłek" ma raczej prosty, chyba że to jakiś model w postaci okrągłej miski. Na zdjęciu nie zwracaj uwagi na ten cały kram i perfumerię. Nie mamy jeszcze szuflady pod spodem i szafek w łazience . Najwięcej pracy będzie przy takim rozrysowaniu płytek i ewentualnie dekorów, aby nie zrobić haosu stylistycznego. My przy samodzielnym projektowaniu stwierdziliśmy, że trzeba czasem iść na kompromis z samym sobą. Tutaj od początku do końca wszystko wykonały te łapki,Fajnie i funkcjonalnie -najbardziej podobają mi się te półeczki z boku - wygodnie - wszystkie będą z drzwiczkami? Moje umywalki będą takie więc do ściany chyba nie da się ich dosunąć i trochę się boję że zawsze wokół będzie mokro - muszę jeszcze nad tym pomyśleć. U mnie szafki z boku ta czarna plama z lewej strony, pod lustrem i szuflada pod blatem, oraz w szczycie wanny 2 otwarte i u góry zamykane drzwiczki na ręczniki ( nie ma ich jeszcze w projekcie)Jak okrągłe to albo design albo funkcjonalność.... To podobnie jak ze szklanymi. Piękne gdy nieużywane : ). Podpowiem, że zawsze umywalka kwadratowa będzie miała większą powierzchnię i przez to będzie bardziej praktyczna od okrągłej. Prze to też zazwyczaj kwadrat jest droższy od koła. Półki nie będą zasłonięte. Staną tam pewnie jakieś "skarby morza", albo zostaną opakowania po skarbach z Sephory chyba masz rację - ja chcę przezde wszytskim funkcjonalnie - nie wiem co mi do głowy strzeliło z tymi umywalkami - bo tylko te mi się podobały, a jak czytałam nawet na tym forum to myślałam, że to takie gadanie jak z paterówką czy pietrówką - więc jednym okiem wpuszczałam, a drugim wypuszczałam a może jednak ktoś ma takie umywalki i nie narzeka... ( jeszcze się łudzę) dobrze zrozumiałam, macie instalację OC i zamiast jednostki zwykłe ( przemysłowe) odkurzacze i to tak samo działa? Ciekawy pomysł, chyba skorzystamy bo na końcu budowy już nam raczej na jednostkę OC nie starczy, a tym bardziej jeśli nie ma różnicy to po co?[/QUOTE] Jeszcze tego nie zrealizowalem, ale jestem na etapie instalacji wew i zamierzam sam zainstalowac. Rurki z posadzce PCV, albo gietkie peszle. Gniazda i szufelki jakies klimatyzacja Warszawa firmowe, jeszcze musze poszukac systemu. Rura 8-10m np. www.jula.pl Wlacznik nie musi byc jak dla mnie na samej rączce, moge spokojnie go sobie uruchomic przelacznikiem na scianie, takim jak do swiatla. Odkurzacz wg mnie spokojnie mozna zastosowac warsztatowy, Makita, Bosch czy inne.Troche inaczej podlaczyc elektryke, aby uruchamiac go przez wlacznik na scianie. a może jakiś owal ale bardziej praktyczny teraz mam kwadratową z cersanitu na szafce i mi się opatrzyła - choć faktycznie funkcjonalna to ona jest i mogę ją polecić tylko ja tak bardzo chciałam jakiś obły kształt.. Dopiero kliknąłem Twoje zdjęcie. Masz podobny plan łazienki w okolicach wanny jak my.